Jaki jest model przyciągania Split?
Źródło: pixabay.com
Chociaż może się to wydawać prostym i podstawowym pragnieniem, atrakcja składa się z wielu elementów. Po pierwsze, istnieją dwa różne rodzaje pociągu: romantyczne i seksualne. Chociaż są one podobne, nie są takie same. Przyciąganie dzieli się na jeszcze mniejsze i bardziej precyzyjne podziały, gdy orientacja seksualna jest częścią dyskusji: ludzie mogą doświadczać romantycznego i seksualnego pociągu do płci przeciwnej, tej samej płci, obu płci lub wcale.
Dla wielu z nas atrakcja jest czarno-białą koncepcją: albo czujemy pociąg do kogoś, albo nie, ale u wielu innych na uczucia przyciągania wpływają części naszej tożsamości, które sprawiają, że jest ona bardzo szara. klasyczny przykład tej `` szarej strefy '' jest zademonstrowany przez coś, co nazywa się `` modelem rozszczepionego przyciągania ''. Teoria ta powstała w społeczności aseksualnej, aby opisać ideę, że romantyczna i seksualna atrakcyjność to dwie różne koncepcje, które czasami mogą być nawet sprzeczne z jedną inne
co to znaczy, gdy śnisz o żółwiach
Niektórzy uważają, że model podzielonego przyciągania daje im siłę, ponieważ daje im słownictwo do wyrażania i deklarowania swojej wyjątkowej tożsamości seksualnej, inni uważają, że analizuje on zbytnio atrakcyjność, stawiając jeszcze więcej podziałów i granic tam, gdzie nie są one potrzebne.
Czy nie możemy wszyscy odczuwać pociągu do kogo chcemy, bez umieszczania na tym etykiety? Czy to musi być aż tak skomplikowane, czy model podzielonego przyciągania daje nam większą jasność i głębsze zrozumienie? A może to po prostu jeszcze bardziej dezorientuje?
Przyjrzyjmy się szczegółowo modelowi podzielonego przyciągania, ponieważ odnosi się on do różnych grup ludzi, i poznajmy niektóre niuanse tej kontrowersyjnej teorii.
Trochę historii
Pomysł, że pociąg romantyczny i seksualny to dwa oddzielne zjawiska, istnieje od dawna, ale nie zawsze ma na to nazwę.
Korzenie tej idei odnajdujemy w twórczości XIX-wiecznego niemieckiego pisarza Karla Heinricha Ulrichsa.
Na długo zanim słowa takie jak „biseksualny”, „transpłciowy” czy „aseksualny” weszły do głównego nurtu dyskursu, Ulrichs badał i bronił podobnych idei w swoich pismach.
Źródło: rawpixel.com
Ulrich określił siebie jakoUrning: jego określenie na mężczyznę, który odczuwa naturalne pożądanie seksualne innych mężczyzn. W pewnym sensie „wyszedł”, zanim ktokolwiek miał pojęcie, co w ogóle oznacza „wychodzenie”.
Ale jego pisma sięgały daleko głębiej niż samoujawnienie. Ulrich rozważał naturę samej miłości, systematycznie dekonstruując uproszczone wiktoriańskie poglądy tamtych czasów. Jednym z jego wielu ważnych wkładów było rozróżnienie między miłością „czułą” lub „sentymentalną” a miłością „zmysłową”. Uważał, że mężczyźni mogą odczuwać taką sentymentalną miłość do kobiet, ale jednocześnie mają zmysłową miłość do innych mężczyzn.
Ulrich był nienawidzony i odrzucany za te poglądy, ale nigdy się od nich nie wycofał. Jest często cytowany przez działaczy na rzecz praw gejów, ponieważ uważany jest za jednego z pierwszych architektów ruchu.
Ale praca Ulricha ma konsekwencje dla innej społeczności oprócz LGBT: społeczności aseksualnej.
W latach 90., wraz z pojawieniem się Internetu i wzrostem świadomości na temat kwestii LGBT, pojęcie aseksualności zaczęło formować się i zyskiwać na popularności. To właśnie w trakcie tego procesu stało się jasne, że konieczne są dalsze rozróżnienia wewnątrz społeczności. Podobnie jak społeczność LGBT, której nie można wrzucić pod parasolem „gejów”, „osób biseksualnych” lub „transpłciowych”, ludzie również mają różne sposoby identyfikowania się jako aseksualiści.
Są tacy, którzy mają silne przekonanie, że seksualność w jakiejkolwiek formie jest zła i decydują się na praktykowanie abstynencji. Są inni, którzy lubią seks, ale nie potrafią nawiązać romantycznej więzi ze swoimi partnerami lub, alternatywnie, tacy, którzy mogą rozwinąć silne romantyczne uczucia przywiązania do osoby przeciwnej lub tej samej płci, ale nie odczuwają dużego (lub żadnego) pożądania seksualnego.
Podnoszenie wszystkich tych preferencji pod parasolem „aseksualności” może prowadzić do głębszego poczucia zagubienia. Dlatego konieczne są dalsze rozróżnienia, aby pomóc członkom tej zmarginalizowanej grupy poczuć większe poczucie przynależności i siebie.
Model podzielonego przyciągania narodził się z tej niezgody, głównie w wyniku komentarzy i dyskusji prowadzonych w społecznościach aseksualnych online. Najbardziej znaną z nich była grupa e-mailowa Yahoo z 2001 roku o nazwie „Przystań dla ludzkiej ameby”, w której niektóre posty i komentarze analizowały ideę aseksualności. Model podzielonej atrakcyjności, jaki znamy, stał się częścią głównego nurtu dyskusji około 2005 roku.
Oto jak model podzielonej atrakcyjności rozgrywa się w różnych grupach.
20 cyfr znaczenie
Źródło: rawpixel.com
AsexualsAromantics
Określenia „bezpłciowy” i „aromatyczny” wydają się być dość wycięte i wysuszone. Osoba aseksualna to osoba, która ma niewielkie lub żadne uczucia romantycznego zauroczenia podczas aromantycznych doświadczeń.
Często aseksualiści i aromaty wrzucamy do tej samej kategorii i czasami jest to poprawne. Bardzo często osoby, które identyfikują się jako bezpłciowe, nie doświadczają pociągu seksualnego ani romantycznego.
Ale wrzucenie wszystkich aseksualistów do tej samej kategorii jest niedokładne i niesprawiedliwe.
Jak każdy inny, aseksualiści doświadczają pragnienia miłości i więzi. Niektórzy będą polegać na przyjaciołach i rodzinie, aby sprostać tej potrzebie. Ale inni znajdują spełnienie w emocjonalnie intymnych związkach z długoterminowymi partnerami.
Podobnie jak osoby aseksualne, aromantyki również cieszą się przyjaźnią i głębokimi związkami z innymi. Nie mają jednak ochoty szukać monogamicznych, długotrwałych, romantycznych związków. Niektórzy aromantyki mają ochotę na seks; inni nie.
Są też tacy, którzy doświadczają bardzo niewielkiego lub rzadkiego pociągu seksualnego lub romantycznego. Nie są aseksualni ani aromantyczni, ale poziom atrakcyjności, jaki odczuwają, jest znacznie niższy niż norma. Osoby z tej grupy przyjęły określenia „szaro-seksualny” lub „szaro-romantyczny”, aby wskazać, że znajdują się gdzieś w tej szarej strefie między aseksualnymi / aromantycznymi a normalnymi uczuciami zauroczenia.
Model podzielonego przyciągania pomaga nam zrozumieć różnicę między aseksualnością a aromantyzmem w sensowny sposób.
Ale wody staną się o wiele bardziej mętne, kiedy dyskutujemy, co te różnice mogą oznaczać dla tych, którzy identyfikują się jako LGBT.
Co oznacza podzielona atrakcja dla osób LGBT
Czy jest możliwe, aby ktoś, kto identyfikuje się jako lesbijka lub wesoły, również identyfikował się jako aseksualny?
co to znaczy 311?
Niektórym może to być trudne do zrozumienia, ale odpowiedź brzmi - tak, jest.
Źródło: rawpixel.com
Często zdarza się, że ktoś odczuwa pociąg seksualny do jednej płci, a romantyczny do innej.
Można nawet czuć pociąg do obu płci seksualnie, a żadna z nich nie jest romantyczna ani na odwrót.
Oto kilka z wielu tożsamości, które możesz znaleźć w społeczności LGBT, które pokazują złożoność modelu podzielonego przyciągania.
- Bezpłciowy homoromantyczny:osoba, która nie odczuwa pociągu seksualnego, ale doświadcza romantycznego pociągu do osób tej samej płci.
- Biseksualne szaro-romantyczne:osoba pociągająca seksualnie zarówno mężczyzn, jak i kobiety, która znajduje się gdzieś na spektrum między romantycznym a aromantycznym.
- Heteroseksualny biromantyczny:osoba, która odczuwa pociąg seksualny tylko do płci przeciwnej, ale romantyczny pociąg do mężczyzn i kobiet.
- Graysexualheteroromantic:ktoś, kto doświadcza bardzo niewielkiego lub rzadkiego pociągu seksualnego, ale jest romantycznie pociągany do płci przeciwnej.
A to tylko kilka możliwości.
Tak więc, jak widać, pojęcie przyciągania nie jest wcale tak wyraźne, jak może się wydawać tym z nas, którzy identyfikują się z bardziej tradycyjnymi etykietami znajdującymi się w „podręcznikach heteroseksualnych”.
Dlaczego kontrowersje?
Chociaż wielu uznało model podzielonego przyciągania za pomocny w definiowaniu różnych rodzajów przyciągania, których doświadczają, są z nim pewne problemy. Niektóre osoby ze społeczności LGBT z pewnych powodów odchodzą od jej używania.
- Nadmiernie eksterminuje LGBT, kładąc nacisk na pożądanie seksualne lub pociąg ponad wszystko inne.
- Poza osobami seksualnymi i aromantycznymi większość ludzi doświadcza pociągu, który nie mieści się w żadnej z kategorii, tj. Seksualnej lub romantycznej.
- Atrakcyjność jest inna dla każdego i różni się w zależności od osoby, biorąc pod uwagę wszystkie jej aspekty.
- Przedkłada tożsamość bezpłciową nad tożsamość LGBT, utrudniając lesbijkom, gejom, biseksualistom i transpłciom kontaktowanie się i wzajemne wspieranie.
- To sprawia, że życie młodych ludzi, którzy próbują pogodzić się ze swoją tożsamością jako LGBT, staje się jeszcze trudniejsze i zagmatwane.
- Narzuca homoseksualistom negatywną etykietkę.
- Wzmacnia stereotypy społeczności LGBT jako hiper-seksualizowanej.
Jakie jest rozwiązanie?
Czy warto trzymać się modelu podzielonego przyciągania? Czy to poprawia nasze zrozumienie? Czy może po prostu niepotrzebnie wprowadza zamieszanie?
Ci, którzy identyfikują się jako aseksualiści lub romantyki, uznali ten model za pomocny w zrozumieniu siebie w kulturze, która dramatycznie podkreśla romantyczne związki i seks. Podobnie jak osoby homoseksualne, biseksualne i transpłciowe, osoby aseksualne często czuły się niezrozumiane i odłączone. Model podzielonego przyciągania pomaga im postrzegać swoje doświadczenia i uczucia jako normalne, a to może być uzdrawiające.
Źródło: pixabay.com
822 anioł numer miłość
Jednak prowadzi to również do podziału społeczności LGBT, grupy potrzebującej jedności i solidarności w obliczu uporczywej dyskryminacji.
Model podzielonego przyciągania to po prostu teoria, którą można przyjąć lub odrzucić. Jest to jeden ze sposobów zrozumienia przyciągania, ale nie jedyny.
Jeśli chodzi o akceptację lub odrzucenie tego modelu, ostatecznie wybór jest osobisty.
Podziel Się Z Przyjaciółmi: